Ponownie pan Jan Czernikowski pomaga mi się uporać z białkami pozostałymi po kruchym cieście i babach drożdżowych. W tym roku zamiast mazurka czekoladowego zrobiłam mazurek marcepanowy z książki Ciasta, ciasta, ciasteczka wypiek domowy, Jan Czernikowski , wydanie IX
poprawione i uzupełnione, Wydawnictwo Przemysłu Lekkiego i Spożywczego,
Warszawa 1968. Trzy składniki a smak niesamowity. Cały czas nie mogę nadziwić się w jaki sposób z takiej niewielkiej ilości składników można wyczarować takie cuda. Kolejny z mazurków, który znika nim jeszcze na dobre zagości na stole.
mazurek marcepanowy
30 dag migdałów
40 dag cukru
8 białek
wafle lub papier ryżowy
Zmiksować w malakserze migdały z jednym białkiem i szklanką cukru. Dodać kolejne 3 białka i miksować dalej. Wsypać pozostały cukier i kolejne 2 białka i dalej miksować do uzyskania w miarę jednolitej masy. Ubić pianę z pozostałych 2 białek, wmieszać ją delikatnie do migdałowej masy. Wyłożyć do formy wyłożonej waflem lub papierem ryżowym. Piec (bardziej suszyć) w piekarniku rozgrzanym do temperatury 160-170 st.C przez 45-60 minut.
Do swojego mazurka marcepanowego użyłam migdałów nie obranych, ale po pozbawieniu ich białych otoczek powinien wyjść jeszcze ładniejszy, bo bielutki. Niestety nie miałam już na to czasu.
W oryginalnym przepisie ilość migdałów była podana jako 3 filiżanki - nie miałam pojęcia ile to może być wagowo, więc pozwoliłam sobie na lekką improwizację i jak widać udało się.
W przepisie Czernikowskiego polecano zastosowanie kilka sztuk gorzkich migdałów i tak zastanawiam się czy w Polsce można takie migdały dostać?
musiał cudownie smakować :)
OdpowiedzUsuńwyśmienity
Usuńno nooo, ciekawy :))
OdpowiedzUsuńwarto spróbować
Usuńo mamuniu!!
OdpowiedzUsuńto jest prawie bezglutenowe!!!!!
I tu się sprawdza doskonale powiedzenie, że im prostsze tym lepsze...musiał być pyszny! :)
OdpowiedzUsuńskładniki proste, ale smak złożony
UsuńMożna kupić pestki moreli w sklepach ekologicznych są lekko gorzkawe i przy okazji, w małej ilości bardzo zdrowe. To z nich, a nie migdałów robi się podobno likier amaretto =-)
OdpowiedzUsuńOoo, dziękuję bardzo za informację - muszę w tym roku poszukać
Usuń