wtorek, 10 kwietnia 2012
mazurek czekoladowy
Najmniej "wyględny" z moich mazurków, ale z niesamowitym potencjałem - podwójnie. Po pierwsze zużywam pozostałe po kruchych ciastach i babce drożdżowej, białka, a smak ma tak oszałamiający, że trudno mu się oprzeć, znika jako pierwszy. Przepis pochodzi ze starej książki (Jan Czernikowski Ciasta, ciasta, ciasteczka wypiek domowy, wydanie IX poprawione i uzupełnione, Wydawnictwo Przemysłu Lekkiego i Spożywczego, Warszawa 1968) i wersja z oryginalną recepturą znajduje się powyżej.
Składniki
25 dag czekolady
4 łyżki mąki pełno pszennej
25 dag cukru
2 jaja
6 białek
25 dag migdałów
10 dag skórki pomarańczowej
opłatki, papier ryżowy
polewa czekoladowa
Wymieszać razem mąkę, utartą czekoladę, cukier, 2 jajka. Dodać pianę z 6 białek, posiekane migdały i skórkę pomarańczową. umieścić na wyłożonej opłatkami, waflami, papierem ryżowym blasze i piec 20-30 minut w piekarniku 170-180 st.C. Ja swoje ciasto piekłam do momentu gdy cały środek mi wstał i było to chyba więcej niż pół godziny. Po ostygnięciu polać polewą czekoladową - jeszcze nigdy tego nie zrobiłam. UWAGA, kroi się koszmarnie, ale smakiem nadrabia wszystko.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Faktycznie musi być obłędny! Sadzę, że po polaniu polewą lepiej się go kroi;) Wspaniały przepis!
OdpowiedzUsuńProblemem nie jest wierzch tylko spód - próbowałyśmy kiedyś piec to z waflami i chyba bez niczego... ale efekt był taki sam... kroi się ładnie góra ale trudno wyjmować i rozdzielać kawałki ;)
OdpowiedzUsuńAle smakuje obłędnie!!! :D