wtorek, 24 czerwca 2014

konfitura z czerwonego rabarbaru

Wczoraj zamieściłam przepis na konfiturę z zielonego rabarbaru a dziś przepis na konfiturę z czerwonego rabarbaru. Powiem w sekrecie, że przepis jest identyczny. Tylko produkt końcowy jest skrajnie różny.


Po tym jak w bliżej nie określonych okolicznościach zginęła mi konfitura z zielonego rabarbaru (miałam napisany już cały post a nie miałam zdjęć, które mogłabym zamieścić na blogu) postanowiłam zrobić ją ponownie. Kupiłam rabarbar - po raz pierwszy udało mi się dostać taki ładny, nawet w środku był czerwony i ... klapa, wyszło zupełnie coś innego. Specjalnie pocięłam rabarbar na większe kawałki niż wcześniej, żeby móc na zdjęciach pokazać piękne klejnociki z rabarbaru a tu rabarbar rozpadł mi się na drobne kawałki i powstała w miarę jednorodna masa.

Konfitura z czerwonego rabarbaru

1 kg rabarbaru
800 g cukru
1 cytryna


Rabarbar umyć, usunąć fragmenty liści, pokroić na 1-1,5 cm kawałki. Zasypać cukrem, dodać sok z cytryny. Zostawić na noc w chłodnym miejscu. Odcedzić powstały sok i gotować go do osiągnięcia 104 st.C (mi to zajęło około 20 minut). Dodać odcedzone owoce i pogotować kolejne 5 minut (ponownie temperatura konfitury osiągnęła 104 st.C). Przelać do słoiczków, zamknąć, zapasteryzować lub wstawić do lodówki. Przy takiej ilość cukru nic nie powinno im się stać przez jakiś czas.


Później poeksperymentowałam trochę - jest różnica czy użyjemy rabarbaru zielonego - który w środku pędy ma zielone czy też czerwonego - który pędy w środku ma czerwone. Początkowo myślałam, że to jest kwestia kiedy i ile daje się soku z cytryny, ale z mojego krótkiego doświadczenia nie wpływa to znacząco na konsystencję samego przetworu.

 

Rabarbalove

1 komentarz: