Danie, które dziś przedstawię jest wynikiem splotu szeregu wydarzeń - wspomnianego braku czasu, otrzymania wspaniałego kosza ze smakołykami (dziękuję firmie Malma) oraz faktu, że rozmarzł zalegający śnieg i mogłam zerwać trochę zimozielonej szałwii z mojego ogródka.
Od jakiegoś czasu miałam ochotę na makaron z masłem szałwiowym - wyobrażałam sobie ten smak i wyszło coś dobrego.
Składniki
150 g twardego sera (dałam zdecydowanie mniej)
200 g makaronu
10 świeżych liści szałwii
2 łyżki masła
pieprz
sól
Zetrzeć ser. Ugotować makaron w dużej ilości osolonej wody. Odcedzić.
Liście szałwii umyć, osuszyć i pokroić w paski.
Na patelni rozgrzać masło i podpiec na szałwię. Dodać odcedzony makaron, obtoczyć w szałwiowym maśle. Wymieszać w podgrzanej wcześniej misce ze startym serem. Podawać ze świeżo zmielonym pieprzem.
Połączenie dobrego makaronu, masła i szałwii daje niesamowity efekt. Coś tak prostego i szybkiego w wykonaniu może być tak dobre.
W ogrodzie mam 3 rodzaje szałwii - o srebrnych liściach wąskich i szerokich oraz o liściach, które przebarwione są na czerwono/bordowo, niestety szałwia z białymi i różowymi plamami na liściach nie przeżyła mi zimy.
Product placement?
OdpowiedzUsuńa czemu by nie? dobre było - pewnie lepsze byłoby ze świeżym domowym makaronem, ale dostałam fajny koszyk z makaronami i taki pozytywny "kop" zawsze robi dobrze, a że wolnego czasu mam ostatnio jak na lekarstwo, więc miałam sposobność jakoś zmotywować się do działań kulinarnych
UsuńOby takich koszy więcej :)))
OdpowiedzUsuń