piątek, 15 czerwca 2012

bezy malinowe - grzybki z Mario

Nasz piekarnik elektryczny niestety szaleje... sam przestawia się na 200 stopni... co już nie raz przypłaciłam przypalonymi ciastkami itp...
Znaczący problem pojawił się przy pieczeniu bez.

Przepis ogólny to
- 2 białka
- 225g cukru pudru
pieczenie ok 1h w 110C.

Dobrze wychodzą na "cukrze malinowym" - cukier jest lekko różowy i ma kawałeczki suszonych malin - wystarczyło go zmielić na puder :D

kilka razy piekłam...i byłam zachwycona, że w takich niskich temperaturach nasz piekarnik nie szaleje... jednak cieszyłam się zbyt wcześnie ;)

Ta urocza armia grzybków z Mario jest efektem niespodzewanego przeskoczenia piekarnika na temp o prawie 100 stopni wyższą... i biedactwą wysadziło spody ;)


Pewnie jakbym chciała by tak wyszło to za nic by mi nie wyszły ;)
Początkowo byłam wściekła, bo moje śliczne maleństwa zostały skrzywdzone... teraz zastanawiam się jakiego pokemona one przypominają.

Zdjęcie jest słabe ale pokazuje co zastałam po otworzeniu piekarnika gdy zorientowałam się, że temperatura się przestawiła ;)

1 komentarz:

  1. haha no świetnie takie wyglądają, są jedyne w swoim rodzaju :D
    no i nazwa, przeurocza!
    świetne są <3

    OdpowiedzUsuń