Gdy po raz pierwszy zobaczyłam zdjęcie fioletowego kalafiora wiedziałam, że gdzieś, kiedyś go zdobędę a co z nim zrobię to już sprawa drugorzędna. I w końcu w środę udało mi się go kupić. Był bidula taki sam, jedyny, ostatni, nie do końca ładny, bo wybiegnięty, trochę pozbawiony turgoru, ale był. I stał się mój.
Po tym jak był już mój, zaczęłam zastanawiać się co z nim zrobić. Bałam się, że jak go ugotuje to straci swój wspaniały kolor. Więc postanowiłam go zjeść na surowo w sałatce. Dość często jako potrawa grillowa pojawiała się u nas w domu sałatka z surowego kalafiora i fasoli. Długo się nie zastanawiałam i jak postanowiłam tak zrobiłam.
Sałatka z kalafiora i fasoli
składniki:
- mały kalafior
- puszka fasoli
- 1-2 ząbki czosnku
- 3-4 łyżki majonezu
Różyczki kalafiora posiekać.
Wymieszać z opłukaną i osączoną fasolą. Zmiażdżony czosnek połączyć z majonezem i wymieszać z sałatką.
Smacznego.
A z tej resztki muszę jeszcze wykombinowa coś smacznego. Może ktoś ma pomysł co?
Widziałam niedawno takiego fioletowego kalafiora na straganie i bardzo żałuję, że go nie kupiłam. Ciekawa jestem, jaki miałby kolor po ugotowaniu.
OdpowiedzUsuńMoże zupkę fioletowa zrób,oczywiście mówię o małej ilości.Wtedy zobaczysz czy nie stracił kolorku :) Pozdrawiam ...
OdpowiedzUsuńJa takiego upiekłam:)
OdpowiedzUsuńudusic na parze i podac z jakąś wołowinką? :)
OdpowiedzUsuńJa chyba też zupę zrobiłabym z resztek, a co do koloru, to myślę, że jak się takiego fioletowego usmażyłoby pod przykryciem z olejem i odrobiną wody, to miałby kolor jeszcze bardziej intensywny, robię tak z brokułem. Jak tylko spotkam takie cudo, to natychmiast kupię :-)
OdpowiedzUsuń