Nie chcę pisać o nagietkach i ich właściwościach, jako rośliny leczniczej. Napiszę tylko, że te wytrawne muffiny przez dodatek płatków z kwiatu nagietka są w smaku lekko pieprzowe. Dodatek nagietka nadaje im również piękny żółtawy kolor. (No i nie idzie mi dzisiaj to pisanie.)
Muffiny z serem i nagietkiem
2 łyżki płatków nagietka z 4-5 dużych kwiatów nagietka
115 g masła
1 mała cebula
150 ml mleka
2 jajka
250 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
30 g sera
duża szczypta soli
Małą cebulę pokroić w drobną kostkę. Na patelni rozpuścić masło i przesmażyć cebulę przez 10 minut. Gdy cebula będzie miękka i złota, patelnię zdjąć z ognia, dodać płatki nagietka, wymieszać. Dodać mleko.
W misce wymieszać mąkę, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną i sól. Dodać starty ser. Do sypkich składników wlać roztopione masło z mlekiem, dodać rozmącone jajka. Szybko wymieszać.
Powstałą masę przełożyć do foremki na muffinki wyłożonej papierkami do pieczenia. Piec w piekarniku rozgrzanym do 170 st.C przez 20-25 minut. Po upieczeniu wyjąć na kratkę. Dobre na ciepło jak i następnego dnia na zimno.
Przepis na 10 sztuk muffinek - mi wyszlo ich 11.
Intrygujący pomysł :)
OdpowiedzUsuń