czwartek, 24 stycznia 2013

buraki z natką pietruszki z miodowym (gryczanym) winegretem


Kolejna typowo zimowa potrawa, choć po raz pierwszy zrobione w ten sposób buraki jadłam w sierpniu. Jest to kolejne danie, które przywiozłam z wakacji spędzanych w Paryżu. Może buraki nie są najczęściej jedzonym warzywem korzeniowym w stolicy Francji, to jednak stanowią kolejną pamiątkę z wakacji. Właśnie uświadomiłam sobie, jak wielką ochotę mam na Paryż, Francję - nie byłam tam chyba od 10 lat. To może stąd tyle ostatnio u mnie potraw, które jadłam we Francji.


Tak przygotowane buraki były podane jako dodatek do posiłku jedzonego w południe. Może jest to znane, klasyczne połączenie, ale dla mnie w tamtym okresie było nowością, powiewem świeżości, czymś innym. Teraz już stały się pewną normą.

Buraki można do tej potrawy ugotować, bądź upiec do miękkości, moje buraki przeważnie gotuję w całości, a następnie obieram. Wiem, że część osób woli buraki piec w piekarniku, i ten sposób jest dobry. Raz zdarzyło mi się nawet kupić już ugotowane buraki w sklepie i z nich robiłam to danie.

Miód gryczany wykorzystany w tej potrawie może zostać zastąpiony dowolnym miodem. Generalnie nie lubię smaku miodu gryczanego, dlatego używam go jedynie w wytrawnych potrawach, w których sprawdza się doskonale.


Buraki z natką pietruszki z miodowym (gryczanym) winegretem

3-4 buraki (ugotowane lub upieczone w całości)
pęczek natki pietruszki
1 łyżka miodu gryczanego
1 łyżka octu
3 łyżki oleju
sól


Upieczone lub ugotowane buraki obrać, pokroić w kostkę (taką na jeden kęs). Natkę pietruszki posiekać w zależności od upodobań drobno lub zostawić całe liski. Wymieszać buraki z natką pietruszki. Przygotować sos miód oraz szczyptę soli rozpuścić w occie, strumieniem dodać olej, mieszać do uzyskania jednolitej konsystencji. Polać buraki i wymieszać całą sałatkę, aby sos dobrze połączył się z warzywami. I gotowe.

1 komentarz: